Czy jestem firmą, czy tylko tak mi się wydaje?
Autor: Wyburzenia Rozbiórki Kruszywa Budowlane SENTEX Olsztyn piasek żwir, publikacja: 2018-07-24
Według przepisów każdy, kto ma zarejestrowaną działalność, płaci podatki w różnej formie, jest firmą. Nie ma znaczenia, czy pracujemy sami poprzez samozatrudnienie, czy wydajemy polecenia i zarządzamy zasobami ludzkimi. Możesz być dumny, ponieważ prowadzisz własną firmę. Jednak zastanów się na spokojnie, czym jest firma, prócz formy prawnej, i jakie atrybuty powinna posiadać firma.
Jestem np. firmą ogrodniczą czy brukarską, wyburzeniową (a znam ich wiele), posiadam jako ogrodnik łopatę, taczkę, grabie (majątek firmy teoretycznie) – tak, każdy od czegoś zaczynał, zaznaczam „zaczynał”, ale nie prowadził w ten sposób firmę całe życie jako pseudofiremka. Znam brukarzy posiadających cały czas dokładnie to samo, podobnie firmy wyburzeniowe. Firmy inwestują, zakupują sprzęt do swojej działalności, a nie wydają wszystkiego na konsumpcję bieżącą jak pseudofiremki nazywane potocznie „firmami” (dziad, łopata, taczka, stary bus).
Dla większości klientów nie ma znaczenia, czym dysponuje firma, liczy się przede wszystkim cena wykonania zlecenia. Wykonawca bierze zlecenia po taniości (jak najtaniej), aby konkurencja go nie ubiegła, podejmuje zaliczkę i okazuje się wówczas, że nie raz zlecenie go przerosło. Wtedy firma znika, zostawiając rozbabrane zlecenie. Gorzej, jeśli mamy podpisaną umowę na wykonanie prac. Znałem człowieka, który wziął zaliczkę, inwestor wypłacił mu następnie całość kwoty, a i tak zabrakło na wykonanie zlecenia. Klient nie miał z czego dołożyć, wziął szybki kredyt na dokończenie zlecenia (czyli dołożył, aby zakończyć prace). Więcej go nie spotkał - jeśli nie to, to będzie następne zlecenie.
Patrząc z perspektywy czasu, mogę powiedzieć, że zakup maszyn, urządzeń do prowadzenia firmy jest zawsze trafioną inwestycją. Należy pamiętać, że przeinwestowanie jest nieraz gorsze, a niżeli niedoinwestowanie, a więc należy inwestować z głową, a raczej z portfelem, podpierając się kredytem i to w stopniu nieznacznym. Posiadając zróżnicowany sprzęt do prowadzenia działalności, jesteśmy w stanie podjąć bardziej korzystne dla nas zlecenia, a te standardowe wykonać łatwiej i szybciej, i nie trafiają do mnie argumenty niektórych rozmówców, że są wypożyczalnie lub że nie można mieć wszystkiego. Tak, są wypożyczalnie dla początkujących firm lub firm typu „dziad”. Ja kupuję, jak jest mi coś potrzebne, bo wiem, że jeśli dziś jest to potrzebne, to za jakiś czas będzie znowu.
Jeśli mamy zamiar prowadzić firmę dłuższy czas, warto inwestować i gromadzić majątek firmy, nawet jeśli niektóre narzędzia leżą przez rok niewykorzystane, ale jeśli przyjdzie zlecenie, to w magazynie na placu, posiadamy wówczas szerokie zaplecze techniczne, i możemy już zaczynać roboty, nie będąc zależnymi od podwykonawców czy wypożyczalni narzędzi, a jeśli się tym zajmujemy, to będzie nam to potrzebne, jak nie dziś to za tydzień. I nie wstydźmy się podpatrywać firm, które osiągnęły sukces w branży, które się rozwijają, z nich bierzmy przykład i wdrażajmy to w naszej firmie.
Reasumując: czy jestem zatem firmą? Jeśli zaczynasz działalność i nie masz nic - tak jesteś firmą. Jeśli po kilku latach prowadzenia firmy masz taczkę i łopatę, to nie powinieneś wtedy tak się nazywać, nawet z czystej przyzwoitości. Oczywiście można się nie zgodzić z moją teorią firmy i być „wiejskim mądralą”, ale - jak mówi powiedzenie - mądry uczy się całe życie, głupi wie już wszystko i posiada łopatę, taczkę i starego busa.
Opracował:
Władysław Adamczyk
Wyburzenia, Rozbiórki, Kruszywa Budowlane SENTEX